środa, 3 kwietnia 2013

Rozdział 2

Odpięłam pasy i razem z Dominiką wysiadłyśmy z samolotu. Nie brałyśmy żadnych toreb, oprucz podręcznych plecaków w które wrzuciłyśmy najpotrzebniejsze ciuchy, kosmetyczke i portfel.
- A gdzie my będziemy mieszkać?
- Ja...
- Czyli improwizacja?
- Tak! Idziemy na całość!
- Czyli kierunek hotel? - upewniłam się
- No oczywiście, milordzie
Tak więc ruszyłyśmy do hotelu. Weszłyśmy do recepcji i stanełyśmy przed ladą.
- Dzień dobry. W czym mogę pomóc?
- Proszę pani, czy jest wolny dwuosobowy pokój na tydzień. Zależy mi żeby było tanio... - ostatnie zdanie powiedziałam po cichu
- A więc jest wolny pokój. A nic panie nie muszą płacić, bo z powodu dwudziestej piątej rocznicy istnienia hotelu 25 klient ma wszystko przez rok za darmo.
- WOW! - powiedziałyśmy jednocześnie
- To jak? Zgadzają się panie?
- Tak! - krzyknęłyśmy
- Tu jest klucz. Życzę miłego pobytu.
Ruszyłyśmy zgodnie do pokoju. Znajdował się on na 6 piętrze i miał numer 9.
- Ale szczęście...
- No... - przytaknęła mi Domi, otworzyła drzwi i rzuciła się na łóżko. - Ale fajnie. To co imprezka?
- Jeszcze pytasz...

*2 dni później*

- Ej telefon ci dzwoni!! - krzyknęłam do Miki.
- Halo? - odebrała
- .....
- Żartujesz...
- .....
- Kurde. Masakra
- .....
- Dobra, dzięki za info...
- .....
- Papa! - rozłączyła się.
- Co jest?
- Nic. Elka pieprzyła o jakimś sprawdzianie...
- Spoko. - westchnęłam i opadłam na łóżko 

*pół godziny później*

Moja uwaga skupiona była na małych literkach które tworzyły wyrazy, te zdania, a one logiczną całość. Nic nie było w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Umiałam wszystko.
- Hahahahahaha !!!! - krzyczał ktoś na korytarzu.
Wytknęłam głowę na korytarz. Zobaczyłam tam pijanego, na pierwszy rzut oka i ładnego chłopaka. Gdy podszedł on trochę bliżej nasze spojrzenia się spotkały a ja utonęłam w jego oczach.

____________________________________________
Przepraszam że taki krótki, ale chciałam żeby tak się skończyło. Obiecuje następny będzie dłuuuugi :) Kto zgadnie o kim mowa??
Dziękuję za 2 komentarze i zachęcam do komentowania i wyrażenia swojej opinii. Wiem że na razie jest nudno, ale niedługo życie Belli nabierze tempo i odwróci się do góry nogami.
Następny rozdział najprawdopodobniej jutro lub pojutrze, jeśli zobaczę 1 komentarz.
I jeszcze jedno:
Mam prośbę: jesli czytasz tego bloga - zaznacz to w "ankiecie"
Kocham Was Julkaxx

4 komentarze:

  1. BOSKO *.*
    Ale na razie trochę nudno...
    I ta akcja...
    Wydaje mi się, że wszystko się rozkręca tak szybko...za szybko...Nie ma opisów miejsc i sytuacji a wszystko jest ledwo co opisywane...Nie podoba mi się to trochę ale mam nadzieję, ze weźmiesz moje uwagi sobie do serca...
    ALE SIĘ NIE OBRAŻAJ !!!
    CZUJE, ŻE TEN BLOG BĘDZIE KIEDYŚ TAK DOBRY JAK "LITTLE THINGS"
    POWODZENIA ;D
    Pozdrawiam ~ Jagódka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Sory ale usunęłam własny komentarz bo chciałam coś dodać :D
      a oto jego terść :D :
      Jagódka właśnie o to mi chodzi!!! (nie o beznadziejny rozdział) Tylko większość osób myśli że komentarze są od pisania "super/fajne" itd. ale Ty zrobiłaś coś na co tak długo czekałam. Powiedziałaś co Ci się nie podoba... i tak wiem właśnie, ale nie miałam za bardzo czasu na ten rozdział bo pisałam wypracowanie na konkurs do którego mnie zmuszono, a jak obiecałam, to musiałam napisać
      Obiecuje że wezmę sobie Twoje uwagi do serca i na pewno, albo tak mi się wydaje następny rozdział będzie lepszy :)

      Usuń
    3. Na pewno go skomentuje :D
      A rozdział sam w sobie nie jest zły tylko tak jak mówiłam ~ za szybko się rozkręcił :)
      Pozdrawiam ~ Jagódka :*

      Usuń