*oczami Belli*
Gdy Lou opuścił dom poczułam się jak ostatnia frajerka. Najgorsza była świadomość, ze ja na prawde nic nie zrobiłam.
- Zadowolony!?! - krzyknęłam wściekła jak i zrozpaczona do Zayn'a
- Tak! I to bardzo! Może Lou troche pocierpi, ale lepiej teraz niż kiedyś!! Nie zasługujesz na niego!
- Spier*alaj! Zayn nienawidze cie!!! Ja nie zdradziłam Louis'a!
- Tak!? A co to za SMSy!?
- To Mika pisała ze swoim chłopakiem!!
- A niby dlaczego nie od siebie z telefonu!!!
- Ej prze... - Liam próbował nas uspokoić.
Staliśmy ze sobą twarzą w twarz, patrząc z nienawiścią w oczy.
- Nie musze ci sie tłumaczyć Zayn!!
- Ty nikomu nie musisz sie tłumaczyć!! Wynoś sie stąd!
- ZAYN USPOKUJ SIE! - tym razem odezwał sie Harry - Bella możesz u nas zostać, a ty Zayn... jak ci coś przeszkadza to idź stąd... - powiedział Harry
- Świetnie! - mruknął z ironią Zayn - Jeszcze rozwal zespół! - krzyknął, a po chwili usłyszeliśmy trzask drzwi.
Wyminęłam chłopaków i ruszyłam do czyjegoś pokoju. Usiadłam na parapecie okna i pozwoliłam łzom powoli płynąć po moich policzkach.
Czułam się okropnie. Wiem że przeze mnie cierpiał. Bardzo cierpiał. A ja nic nie zrobiłam. Tak bardzo go... kochałam? Nie wiem... Ale w każdym bądź razie, był dla mnie ważny. Nie mogłam się z tym pogodzić. Nienawidziłam Zayn'a za to jaki jest. Miałam ochotę coś mu zrobić. Ból, zawód, zrozpaczenie...
Moje dłonie powoli zamykały się w pięści by po chwili uderzyć w twardy parapet, a ja zaczynałam żałować ze tu w ogóle przyjechałam.
- Bella.. - drzwi do pokoju otworzyły sie i staną w nich Liam. - Co tak na...
- Liam to nie tak! - wybuchnęłam głośnym płaczem i oparłam głowę na kolanach.
I zaczęłam opowiadać całą historię Liam'owi. Zajęło to bardzo długo ze względu na to że co chwila mówiłam niewyraźnie (czyt. bo płakałam) więc trzeba było powtarzać.
- Już cii... - uspokajał mnie Liam - Louis niedługo wróci, wszystko mu opowiesz i będzie dobrze... a teraz się połóż. Zmęczona jesteś...
Ale Louis nie wrócił...
Jest około 12.30 a mojego Tommo jeszcze nie ma w domu. Chociaż nie wiem czy mogę go nazwać "swoim Tommo". Weszłam właśnie do kuchni, gdzie znajdowała się reszta bandu robiąca sobie śniadanie.
- Hejka! Wreszcie Jesteś Lou! - krzyknął Zayn i odwrócił się do mnie - A to ty... - mruknął i dostał w brzuch łokciem Liam'a. - Cześć! - poprawił sie szybko.
- I jak się czujesz? - spytał Liam - Lou zaraz będzie. Nie przejmuj się...
- Taaa... na pewno.
Zjadłam szybko śniadanie, ubrałam się i wyszłam z domu. Szłam powoli ulicami Londynu. Nagle poczułam wibracje w kieszeni. Szybko wyciągnęłam telefon i odebrałam połączenie.
- Zadowolony!?! - krzyknęłam wściekła jak i zrozpaczona do Zayn'a
- Tak! I to bardzo! Może Lou troche pocierpi, ale lepiej teraz niż kiedyś!! Nie zasługujesz na niego!
- Spier*alaj! Zayn nienawidze cie!!! Ja nie zdradziłam Louis'a!
- Tak!? A co to za SMSy!?
- To Mika pisała ze swoim chłopakiem!!
- A niby dlaczego nie od siebie z telefonu!!!
- Ej prze... - Liam próbował nas uspokoić.
Staliśmy ze sobą twarzą w twarz, patrząc z nienawiścią w oczy.
- Nie musze ci sie tłumaczyć Zayn!!
- Ty nikomu nie musisz sie tłumaczyć!! Wynoś sie stąd!
- ZAYN USPOKUJ SIE! - tym razem odezwał sie Harry - Bella możesz u nas zostać, a ty Zayn... jak ci coś przeszkadza to idź stąd... - powiedział Harry
- Świetnie! - mruknął z ironią Zayn - Jeszcze rozwal zespół! - krzyknął, a po chwili usłyszeliśmy trzask drzwi.
Wyminęłam chłopaków i ruszyłam do czyjegoś pokoju. Usiadłam na parapecie okna i pozwoliłam łzom powoli płynąć po moich policzkach.
Czułam się okropnie. Wiem że przeze mnie cierpiał. Bardzo cierpiał. A ja nic nie zrobiłam. Tak bardzo go... kochałam? Nie wiem... Ale w każdym bądź razie, był dla mnie ważny. Nie mogłam się z tym pogodzić. Nienawidziłam Zayn'a za to jaki jest. Miałam ochotę coś mu zrobić. Ból, zawód, zrozpaczenie...
Moje dłonie powoli zamykały się w pięści by po chwili uderzyć w twardy parapet, a ja zaczynałam żałować ze tu w ogóle przyjechałam.
- Bella.. - drzwi do pokoju otworzyły sie i staną w nich Liam. - Co tak na...
- Liam to nie tak! - wybuchnęłam głośnym płaczem i oparłam głowę na kolanach.
I zaczęłam opowiadać całą historię Liam'owi. Zajęło to bardzo długo ze względu na to że co chwila mówiłam niewyraźnie (czyt. bo płakałam) więc trzeba było powtarzać.
- Już cii... - uspokajał mnie Liam - Louis niedługo wróci, wszystko mu opowiesz i będzie dobrze... a teraz się połóż. Zmęczona jesteś...
Ale Louis nie wrócił...
Jest około 12.30 a mojego Tommo jeszcze nie ma w domu. Chociaż nie wiem czy mogę go nazwać "swoim Tommo". Weszłam właśnie do kuchni, gdzie znajdowała się reszta bandu robiąca sobie śniadanie.
- Hejka! Wreszcie Jesteś Lou! - krzyknął Zayn i odwrócił się do mnie - A to ty... - mruknął i dostał w brzuch łokciem Liam'a. - Cześć! - poprawił sie szybko.
- I jak się czujesz? - spytał Liam - Lou zaraz będzie. Nie przejmuj się...
- Taaa... na pewno.
Zjadłam szybko śniadanie, ubrałam się i wyszłam z domu. Szłam powoli ulicami Londynu. Nagle poczułam wibracje w kieszeni. Szybko wyciągnęłam telefon i odebrałam połączenie.
*oczami Louis'a*
Spaceruje powoli ulicami parku. Jest już dość widno, a nawet bardzo. Spojrzałem na telefon. 13.05. Poczułem że jestem bardzo głodny, ale nie wziąłem ze sobą pieniędzy. Licząc na cholerne szczęście, ze spotkam zaraz kogoś znajomego usiadłem na ławce w parku.
Nagle zobaczyłem dziewczyne której zaufałem, zakochałem się w niej i która mnie tak zraniła. Rozmawiała przez telefon. Pewnie z tym swoim Erykiem. Poczułem ukłucie w sercu i chciałem już odejść gdy nasze spojrzenia się spotkały i dziewczyna rozłączyła - przynajmniej tak mi się wydawało - połączenie i biegła w moją stronę...
_________________________________
Jak myślicie Lou i Bella sie pogodzą? Co będzie z Miką?
Dziękuję za wszystkie komentarze i pytania do bohaterów.
2kom = next :))Zachęcam do zadawania pytań bohaterom :p
Tak... na razie jest nudno. Mam zamiar zrobić długie opowiadanie, ale nie wiem czy wyjdzie. W każdym bądź razie, po woli zbliżamy się do wątku głównego. Ale to powoli...
Kocham Was Julka xx
Nagle zobaczyłem dziewczyne której zaufałem, zakochałem się w niej i która mnie tak zraniła. Rozmawiała przez telefon. Pewnie z tym swoim Erykiem. Poczułem ukłucie w sercu i chciałem już odejść gdy nasze spojrzenia się spotkały i dziewczyna rozłączyła - przynajmniej tak mi się wydawało - połączenie i biegła w moją stronę...
_________________________________
Jak myślicie Lou i Bella sie pogodzą? Co będzie z Miką?
Dziękuję za wszystkie komentarze i pytania do bohaterów.
2kom = next :))Zachęcam do zadawania pytań bohaterom :p
Tak... na razie jest nudno. Mam zamiar zrobić długie opowiadanie, ale nie wiem czy wyjdzie. W każdym bądź razie, po woli zbliżamy się do wątku głównego. Ale to powoli...
Kocham Was Julka xx
Świetny rozdział!!! ^.^
OdpowiedzUsuńJak zwykle
Podziwiam Twą wenę twórczą xD
I CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ ;D
PYTANIE DO LOUIS'A
Dlaczego nie dałeś się wytłumaczyć Belli?
Pozdro ~ Jagódka :*
Louis:
UsuńSam nie wiem. Rządziły mną wtedy emocje. Byłem wściekły na samego siebie za to ze dałem się oszukać, na Belle za to że mnie zdradzała i mówiła że "to nie tak" i na Zayn'a że to przeczytał. miałem po prosu dość i musiałem wyjść z domu.
Jeeeejjuuuuu...
OdpowiedzUsuńJak zwykle jest super !!!
Żeby oni się pogodzili...
Błaaaaaagaaaaaammmmmmm !!!
Do Belli: ''Z ciekawości: kto do cb dzwonił ??? :D ''
Bella:
UsuńBardzo mi przykro, ale tego obecnie nie mogę ci powiedzieć :CC
Opowiadanie o Niallu [SPAM]
OdpowiedzUsuńHistoria jest o szesnastoletniej Chanel Styles, która została pokrzywdzona przez los.Kiedy była mała, jej jedynym przyjacielem był brat, Harry.Ona potrzebowała go...On jej...Pewnego dnia, Harry postanowił wyjechać wraz ze swoim ojcem do Londynu, aby spełniać swoje marzenia.Zostawił ją samą, zagubioną w tym wszystkim.Codziennie błagała boga na kolanach, aby Harry wrócił i wszystko było jak dawniej.Jednak on nie wracał...Powoli traciła nadzieję. Zaczęły się problemy...Jej świat nagle przyśpiesza, kiedy zostaje zmuszona, aby przeprowadzić się do swojego znienawidzonego brata i jego kolegi z zespołu.Po pewnym czasie wszystko się komplikuje.Chcesz wiedzieć co będzie dalej? Zapraszam na: loveme-likeyou-do.blogspot.com/
Dalej nie przekonana ? Obejrzyj zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=QObcS4vIglI&feature=youtu.be
rooozkręcasz sie :) super rozdział :) weeeeny <3
OdpowiedzUsuńJedno marzenie,
OdpowiedzUsuńJeden wyjazd,
Mnóstwo nowych problemów,
Czy przyjaciółkom uda się je pokonać?
Czy nowi przyjaciele pomogą im przez to przejść?
A może to oni będą ich powodem?
Poznaj ich historię, i dowiedź się prawdy:
http://opowiadanie-o-one-direction-natka.blogspot.com/